piątek, 2 września 2011

Pierwszy dzień w nowej szkole.

Hej. Jutro, albo w niedzielę już na 100 procent ukażą się zdjęcia z wakacji. Będę miała trochę czasu przed rozpoczęciem się nowego tygodnia w nowej szkole. Ogólnie to gimnazjum jest bardzo fajne. Mili ludzie, wspaniała klasa i spoko nauczyciele. Wychowawczynię również mam bardzo miłą. Najbardziej dzisiaj podobało mi się na lekcji hiszpańskiego. Przynajmniej coś robiliśmy, ale nie tak jak na pozostałych lekcjach. Nie cierpię tych zajęć organizacyjnych, bo zawsze jest nudno. Niestety jednak czasem trzeba je przetrwać. Moje gimnazjum połączone jest z liceum, więc wspólnie z licealistami dzielimy szkołę i jej korytarze podczas przerw. Zostaliśmy już dzisiaj nazwani pierwszakami, ale szczególnie mi to nie przeszkadzało. Najbardziej śmiać mi się chciało, kiedy wraz z koleżanką ( ona jest mniej więcej mojego wzrostu, czyli niewielka ) natknęłyśmy się na dwie licealistki. Te bardzo wysokie dziewczyny patrząc na nas z góry słodkim głosem jakby mówiły do przedszkolaków powiedziały: ,, Jakie małe dzieci,,. Brzmiało to całkiem zabawnie. To tyle na dzisiaj. Postaram się już jutro umieścić tutaj te zdjęcia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz